w kategorii Poradnik ogrodniczy

Coraz krótsze dni, coraz mniej słonecznych dni…, późna jesień skłania nas do refleksji i zadumy, ale mimo tego minorowego nastroju, a może właśnie na przekór jemu, nie możemy zapomnieć o ostatnich pracach w ogrodach. Czas wszystko przygotować do „zimowego snu”, żeby wraz z nadejściem wiosny cieszyć się ponownie odradzającą się przyrodą.

Najlepiej jest trafić na słoneczny dzień, żeby zabrać się do tych ostatnich ogródkowych czynności. Zacząć możemy od usunięcia suchych roślin (jeśli są jednoroczne). Przed pozbyciem się ich z grodu możemy pozbierać nasiona, aby w przyszłym roku ponownie się odrodziły. W przypadku bylin jest to dobry moment na rozmnożenie
i cieszenie się ponownie ich bujnością w innych miejscach w roku następnym lub podzielić się z nimi z sąsiadem. Powinniśmy pozbyć się też suchych liści z krzewów i tych już opadłych na trawnik, żeby zapobiec procesom gnilnym, jeśli tylko wzrośnie wilgotność powietrza. Warto pomyśleć też o ochronie roślin mniej odpornych na mróz i silne wiatry poprzez okrywanie gleby z której wyrastają. Możemy wykorzystać do tego celu ściółkę naturalną (liście, igliwie, korę, kompost , przerobiony obornik), lub też agrowłókninę. Przed okryciem podlejmy jeszcze dostatnio rośliny, żeby (o ile zima okaże się sroga
i mroźna) miały wystarczający zapas wody. Po tych pracach możemy spokojnie oczekiwać na nadejście zimy, popijając herbatkę wzmocnioną płodami z ogródków, takimi np. jak soczki, czy nalewki.

Izabela Mikołajewicz

Instruktor d.s. ogrodniczych

PZD Okręg w Zielonej Górze